Wiara

Silva

Rodzina mi mówi, że jestem ateistką. Dominika mówi, że na miano ateistki mi jeszcze za wcześnie. To kim ja jestem? Katolikiem niepraktykującym? Jak to brzmi!

Witch

Ja nie wierzę w kościół, ani w słowa księży. Bóg... nie wiem... Zastanawiam się.

Niedawno rozmawiałam z pewnym księdzem na temat kościoła i o Starym i Nowym Testamencie. Biedny facet, na początku wziął mnie za zwykłą ateistkę i rozmawiał ze mną jako z 'niewiedzącą', a się okazało, że ja dużo wiem. Że przeczytałam Stary Testament i urywkami Nowy. W czym rzecz? Nowy Testament bardzo się różni od Starego. Wiele pozmieniane, a to wszystko na potrzeby KOŚCIOŁA. Aby mu było łatwiej, nie wiernym. A kościół jak dla mnie to zwykła komercja. Bo najmy na to 10 przykazań. Dwa ostatnie "Nie pożądaj żony bliźniego swego" i ostatnie "Ani żadnej rzeczy, która jego jest.". Prawda, że dziwne? To przecież logiczne, że nikt o zdrowych zmysłach nie rozdzieliłby by tego na dwie części. Bo po co? Tak więc właśnie. Na początku też było 10 przykazań, ale dwa aktualnie ostatnie były jednym, a był za to jeszcze jedno - "Nie módl się do obrazków przedstawiających Boga/Maryję, ani nie miej takich w domu." (coś w ten deseń), ale w Nowym Testamencie, na potrzeby kościoła/komercji zostało ono usunięte. Teraz przez niektórych ludzi dom bez krzyża i innych obrazków jest domem ateistów i tyle, a sami nie wiedzą, że grzeszą. Kościół milczy an ten temat i mówi, że Nowy Testament jest lepszy. W Starym Testamencie - tak naprawdę poprawnym, bo był pierwszy, nie? ;d - była też zasada 'oko za oko', a w Nowym 'utną ci rękę - siedź i czekaj, aż odetną ci drugą'. A dom boży powinien być skromny. A my mamy wielkie, 'piękne' kościoły.
Wychodzi na to, że księża nie rozpowiadają słowa bożego, bo jest ono zawarte s Starym Testamencie, a nie Nowym, a oni właśnie czytają to Nowe. I jak tu wierzyć w kościół i w to, co mówi ksiądz na mszy?

macius321

ja jestem katolikiem.. wierzę w Boga.. niebo... itp. ale myślę, że kościół jest do bani! w ciągu historii (najwięcej w średniowieczu) papieże tak sobie te wszytskie zasady układali, żeby im było wygodnie (oczywiscie nie wszyscy to robili)

Gość

Jestem katolikiem i wiary nie zmienię!! Smile

,,Przekrzyczą Was swymi głupotami gdyż Religi katolickiej nie znacie!'' Nie można byc trochę katolikiem... Jesteś albo nie... Każdy wierzy w co wierzy byle żeby ludzi nie zabijac Smile

Inco

Jestem katoliczką, mimo tych wszystkich jęków na temat kościoła i księży. Ludzie sami sobie stwarzają dziwne wymówki, żeby tylko odejść od tej wiary i stać się ateistą, co jest ostatnimi czasy bardzo modne. Nie mówię, że wszyscy, ale większość.